habatulad

 Dominika Habatuła 

 

No cóż… myślę, że w porównaniu do pozostałych członków Klubu moja historia z bieganiem jest krótka. Oficjalnie nie przebiegłam nawet półmaratonu. Obecnie żyję w biegu - dosłownie i w przenośni. Łączę pracę na etacie z działaniem w lublinieckiej Sparcie, a w weekend można mnie również spotkać za barem w Chatce. W wolnym czasie zakładam wygodne ciuchy, słuchawki na uszy i w adidasach wychodzę z domu. Bieganie jest dla mnie odskocznią, a jedynym problemem, który wtedy powstaje jest „czy daleko jeszcze?”.

Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że nie widniałabym na liście zawodników, gdyby nie wydarzenia towarzyszące 10-leciu Mafii, mianowicie powstanie Otwartej Lublinieckiej Ligii Biegowej. Wypracowałam regularność, pojawiła się chęć udziałów w kolejnych imprezach biegowych, a co najważniejsze poznałam naprawdę zakręconą ekipę, do której postanowiłam dołączyć! Jestem pewna, że dzięki temu osiągnę więcej niż sama mogłabym sobie zaplanować. 🙂